Dzisiaj poświęcę kilka słów na temat bardzo ciekawego bohatera MOTU - mowa o Tri-Klops'ie! Kapitalna postać, bardzo zresztą ciekawa :) Ludzik, który ma w sobie kilka sprzeczności, ale ostatecznie nie są one istotne :) Tri-Klops to członek organizacji "Evil Warriors", którą rządzi Skeletor. No i wszystko jasne :) Ten ludzik był jedną z pierwszych figurek, które zostały stworzone i wypuszczone na rynek. Często można o nim przeczytać, że to postać humanoidalna, a zaraz potem pisze, że jego kolor włosów to czarne/brązowe :) Może lubi odwiedzać fryzjera i robi sobie pasemka, jednakże moje figurki Tri-Klops'a mają jednak czarny kolor włosów. To nie jest ważne zresztą ;) Kolejne dziwne sprzeczności dotyczą jego "hełmu" obrotowego.. Trzy różne gałki oczne, które posiadają inne właściwości. Podobno Tri-Klops widzi równocześnie przestrzeń dookoła, albo widzi tylko w wybranym przez siebie kierunku używając konkretnego oczodołu :) Osobiście uważam, że OK niech tam sobie widzi jak mu się widzi :) A co te oczka potrafią? No cóż, jedno to np noktowizor, drugie widzi tak samo jak kolesie z Teenage Mutant Ninja Turtles, czyli w promieniach gammy :) No i oczywiście posiada zdolność widzenia na bardzo dalekie dystanse :) Fajna sprawa! Tri-Klops także doczekał się swojego mini komiksu, pt: "The Terror Of Tri-Klops"
Niestety nie posiadam tego komiksu, ale już chociażby sam tytuł + kreska bardzo kusi!!!
Co do figurki z 1981 firmy Mattel - której zdjęcia pod spodem zaprezentuję, to powiem tylko, że posiadam egzemplarz w idealnej kondycji!! Brakuje tylko blistra, bo sama figurka sprawia wrażenie jakby 5 minut wcześniej została wyciągnięta z oryginalnego opakowania!! Figurka pochodzi od polskiego kolekcjonera, który dobrze o nią dbał - dlatego teraz ja, mam w swoich zbiorach ten piękny egzemplarz!!
Nigdzie nie ma zarysowań, farba nie odchodzi i jeśli ktoś miał w swoich rękach tego typu figurki MOTU, dobrze wie jak im nogi czasem latają na wszystkie strony świata i trzeba zapomnieć o postawieniu takiej figurki na półce itp. bo jest to niewykonalne. Tutaj jednak od razu widać, że ten Tri-Klops stoi idealnie!! Odważnie, mocno i nie potrzebuje podpórki :) BOMBA dla kolekcjonera!
Ciałko mu się błyszczy jakby został nagle wrestlerem :) Jest zresztą bliźniaczym ciałem samego He-Man'a, różni się tylko poszczególnymi kolorami. Zbroja/pancerz koloru zielonego z elementami pomarańczu jest bardzo fajna. Ma ciekawe rozwiązanie mocowania miecza, w rzeczywistości Tri-Klops musiałby ciągle bandażować prawe udo, by w końcu założyć jakiś ochraniacz z tytanu na nogi i plecy... No chyba, że wcześniej wdała by się w ranę np. gangrena... Ale dobra, nie będę się czepiać, bo tak szczerze uważam, że jest to OK :) Plus takiego rozwiązania to fakt, że nie zgubi się ten mieczyk z upływem lat... zbyt szybko :) Chociaż różnie to bywa :) Oooo a jak już jest mowa o tym mieczyku. Są przynajmniej dwie wersje tej broni. Ta którą ja mam i taka w której rękojeść ma pomalowane na kolor czarny niektóre elementy. Oraz posiada dodatkowy "uchwyt". Drobiazgi, ale występują dość często. Tutaj mój mieczuś:
Kolejne zdjęcie, na którym Tri-Klops jest gotowy do ataku :) I spogląda na nas innym okiem, więc w sumie już teraz nie wiadomo czy patrzy na nas, czy hen.. hen... gdzieś za nami?? Albo czy nie zrobi nam zaraz zdjęcia rengenowskiego? Bo kto to wie, co on tam faktycznie jeszcze potrafi?? Co trzy gałki oczne, to nie dwie prawda?? Taki trochę bardziej wkurzony jest...
Na koniec jeszcze pokażę ciut łagodniejsze oblicze Tri-Klopsa... Takie zagubione, zdziwione... bezradne?
Na ostatnim jakimś cudem ma dwoje brwi :)) Ha ha :) To już może zostawię bez komentarza :)