Figurki, figurkami... ale co zrobić, kiedy kupujemy jakiś okaz bez uzbrojenia i ekwipunku? Który trudno skompletować z różnych względów w danej chwili.. (odpowiedź brzmi: kupuj na ebayu kompletne okazy :P). Jednak pomijając to, czasem wykorzystując niemal "byle co", można fajnie sobie urozmaicić figurki stojące na naszych pułkach! Kupiłam całkiem niedawno sporą ilość figurek z serii "He - Man" (jakby inaczej - gadam o nich ostatnio non-stop!) I postanowiłam coś zrobić z "golusienkim" Tri-Klopsem :)) Wyobraźnia poszła w ruch. (A kto pamięta piosenkę: "Fantazja" - ręka w górę!!!) Ekierki, nożyczki, papier i kawałek "ceraty" w kolorze green i do dzieła. Najpierw obliczyłam mega skomplikowany wzór i wykreśliłam szablon górnej części zbroi:
Następnie jak widać powyżej, dzięki szablonowi - wycięłam idealną (tiaaa) część uzbrojenia. Kolejny krok, jaki wykonałam był błędny, ale co tam... zmarnowałam kilkanaście minut, używając jakiejś głupiej tasiemki, która niemiłosiernie się pruła... Więc trzeba było nanieść poprawki:
Wymyśliłam sobie, że użyję jednak sznurowadeł (niczym damska wersja MacGyver'a). I to był strzał w dziesiątkę :)) Są mocne i można na nie spokojnie przyklejać jakiekolwiek elementy!
To już praktycznie był półmetek całej zabawy. Dodałam także zielony "pasek" - wszystko ładnie mocując razem ze sobą + pomarańczowe elementy, wykonane z prymitywnego papieru kolorowego, samoprzylepnego :)) I oto efekt końcowy:
Nie wiem dlaczego na zdjęciu mój pomarańczowy kolor zamienił się w żółty (aparat fotograficzny mam tak samo kiepski jak moje pomysły:))!!) Mieczyk oczywiście nie jest "oryginalny", ale od "biedy" chyba może być :))
Super :3
OdpowiedzUsuń