Kto nie zna tych Robotów, a kocha figurki, to powinien jak najszybciej nadrobić zaległości 😁
Twórcą tych (i im podobnych) figurek jest @soozafone
Stworzył on schematy Robotów itd, które w częściach powstają na drukarkach 3D, a później są składane. Licencję można wykupić na stronie: www.lucky13toys.com
Można także kupić te części już wydrukowane, nawet w Polsce, więc nie ma problemu jeśli nie posiadamy drukarki 3D. Ale warto sprawdzać, czy sprzedawca wykupił licencję. Dla zasady fair play!
Dlatego dzisiaj zareklamuję tu sprawdzonych sprzedawców tych figurek, których z całego serca polecam, bo dzięki nim moja kolekcja tych Robotów się powiększyła, a co za tym idzie - dostarczyli mi super radochy i zabawy... przy składaniu tych Robotów, ale o tym później 😁
Dodatkowo sprzedawca oferuje wersję czerwoną i niebieską, na które prawdopodobnie się skuszę.
Na licencji soozafone!
Jakimś cudem zginęły mi zdjęcia paczki, dodam tylko, że wszystko było bardzo bezpiecznie zapakowane, nawet karton zawierał naklejki, że zawartość jest delikatna i nie należy paczką rzucać.
Czyli idealnie 😊
W paczce były części Robota i jego dodatków, trzy kartki niezwykle czytelnej instrukcji, oraz krótka historyjka na temat owego Robota, który ma imię: Verdon
Po wyjęciu z woreczków:
Paczka zawierała też gratis - malutki, śliczny Dinuś, wydrukowany 3D
💖💖💖💖
Verdon zatem był gotowy do składania...
Instrukcja jaką oferuje Uob_artur jest niezwykle łatwa i czytelna, w porównaniu z innymi, które trafiały w moje ręce. Tutaj mamy format A4 i aż trzy kartki. Trafiały mi się mikro instrukcje, które mogły nowicjuszom sprawiać problem. Ta konkretna pokazuje krok po kroku jak się wziąć za składanie tych figurek.
Składałam już kilka tych Robotów, ale dotychczas były to 14 cm figurki. Składa się je faktycznie intuicyjnie, nie miałam nigdy problemów. Na pewno wymaga to siły, tutaj przyda się pomysłowość. Jeśli ktoś nie lubi składać np drewnianych puzzli 3D, bo brak mu cierpliwości, to raczej nie jest to zabawa dla takiej osoby. To niestety nie są klocki LEGO. Części są twarde, trzeba mocno dociskać niektóre elementy, a równocześnie uważać, aby czegoś nie złamać. Taka jest specyfika tego produktu. Naczytałam się negatywnych opinii (np na Allegro), że te Roboty to "badziew/bubel", łamią się, nie da się złożyć (po czym widać na załączonym zdjęciu, że ta osoba wciska łydkę do łokcia 😂, bo po co Janusz ma czytać instrukcję jak wi lepij!). Jakieś Grażyny z tipsami na zdjęciach piszą, że się nie da złożyć i tylko ich dziecko płakało, a miał to być prezent!
Ręce opadają! Bo akurat soozafone wymyślił to idealnie! Są konkretne części, które do siebie idealnie pasują. A instrukcje ich składania są nawet na youtube. Dla chcącego, nic trudnego. Więc trzeba być naprawdę albo leniwym, albo mieć dwie lewe ręce, aby tego nie potrafić złożyć. Tu pod spodem filmik z instruktażem Twórcy:
Od siebie dodam, że dzieci powinny to składać w obecności dorosłej osoby. Trzeba siły, czasem można się skaleczyć. Warto też zaopatrzyć się w mały nożyk, którym usuniemy "zadziorki" z wypraski itd. Ja przykładowo składam je na twardej podstawce bo to mi pomaga dobrze dociskać elementy do siebie. Jeśli już coś dociskamy to bardzo powoli i choć czasem mamy wrażenie, że się nie da, elementy magicznie wskoczą na swoje miejsce! Przy łączeniu np ramienia z dłonią czy nóg z tułowiem używam flanelowej szmatki, nie trzymam tych części bezpośrednio w gołych rękach.
Przyznam, że się człowiek nakombinuje, ale warto. Paluchy bolą niemiłosiernie. Mimo wszystko jest frajda! Ja bardzo lubię je składać. Mój Verdon już jest gotowy.
Składałam go dwa dni, po parę godzin, bo czasem trzeba zrobić przerwę. Dwie dziurki w palcu wskazującym lewej ręki to straty, które godnie biorę na klatę 😂
W ogóle co on ma za ekwipunek!
Element zaznaczony żółtym kółkiem jest ruchomy!!!
Te katany na plecach są super - Verdon jest jak NINJA 💓
Więc jeśli ktoś chciałby kupić 20 cm Robota, polecam tego sprzedawcę:
Niezwykle sympatyczni ludzie, oni chyba jako jedyni oferują już złożone Roboty! Wersje 14 cm. Czytając u nich negatywne opinie, aż złapałam się za głowę. Akurat ich Roboty wydają mi się niemal "pancerne", z tak dobrego materiału zostały wydrukowane. Dostałam je złożone, więc to plus dla osób, które mają problem w ich złożeniu.
Tak wyglądały paczki od nich:
Od razu widać, że zrobiono to z pasją, tak samo jak w przypadku sprzedawcy 20 cm Verdona!
A w środku:
Dodatki broni itd, cukiereczki 😋 a nawet czarny ma skrzydełka.
Oni także jako jedni z nielicznych, drukują te figurki na oryginalnej licencji!
To warto podkreślić. Oferują kilka opcji kolorystycznych, można wybrać własną Ekipę.
Na końcu polecę jeszcze polską stronę, gdzie można kupić te figurki w niezwykle ciekawych barwach.
Na chwilę obecną wiem, że oferują wersje 14 cm, na licencji Lucky 13 Toys.
Ogólnie figurek Dummy 13 jest wszędzie sporo, niestety głównie podróbki, albo nielegalnie sprzedawane bez licencji, to jest bolączka twórcy tych zabawek.
On ma jasną wizję, aby każdy mógł się nimi cieszyć, stworzył tego Robota (i wiele innych zabawek), aby każdy mógł sobie go wydrukować. Wykupując licencję, albo kupując je u sprzedawców, którzy to zrobili. Jednakowo nie spodziewał się sukcesu i skali nadużycia jego pomysłu.
Jego słowa pod jednym z filmików o tych figurkach, na platformie youtube:
(Youtube.com)
A film w całości tutaj, warty obejrzenia, jeśli interesuje Was ten temat:
Więc jeśli możemy, wspierajmy i twórcę, i polskich przedsiębiorców, zamiast chińskich kombinatorów z ebay.com czy Aliexpress.
Ja przyznam z lekkim kacem moralnym, że mam w kolekcji też podróbkę Dummy 13.
Kiedy się zainteresowałam tymi Robotami, mnóstwo ich zdjęć było na Instagramie itd. I jak wiele innych osób, byłam pewna, że to jakaś masowa twórczość chińska. Nie znałam historii i prawidłowej nazwy tych figurek. Bo właśnie podróbki są często podpisywane jako TITAN 13, co jest dowodem na to, że sprzedawca nie ma pojęcia czym handluje (a raczej wie dobrze i robi to nielegalnie, ale świata nie naprawimy!). Można było jednak znaleźć u nas figurki pod nazwą "Robot".
Największy bubel to to:
A w środku mikroinstrukcja i zwykły plastik...
NIE POLECAM!
*******
Mam nadzieję, że kogoś zaraziłam tymi figurkami, a może nawet pomogłam w kupieniu kilku z nich.
Kompletujcie swoje Ekipy i bawcie się dobrze!
Pozdrawiam 💖
*******
Rany, ale mam zaległości do nadrobienia na tym blogu!
Może następnym razem napiszę coś o moich miniaturkach i jak mi się je fajnie malowało?
Będąc na rodzinnym wypadzie wakacyjnym nad przepięknym jeziorem, postanowiłam odwiedzić pobliskie "miasteczko". Rynek to mnóstwo starych kamienic, z których wykorzystano partery na tworzenie sklepów. Pomyślałam, że muszę znaleźć jakiś sklep zabawkowy, żeby kupić sobie pamiątkę. Nie obiecywałam sobie wiele...
Tymczasem życie mnie totalnie zaskoczyło!
Niemal na samym końcu zwiedzania dojrzałam malutką witrynkę z napisem: ZABAWKI
Myślę sobie: "Ok, aby przynajmniej mieli jakieś fajne figurki, może być tylko breloczek!"
Sklep niczym market, podejrzewam, że zajmuje co najmniej dwie długości normalnych kamienic wzdłuż. Trudno ocenić będąc w środku. Zabawki markowe wszelkiej maści. Nawet oryginalne figurki FORTNITE (niestety te 10 cm, których nie zbieram!) Funko POP, ściany zestawów LEGO, Lalki z serii: "Barbie" czy "Monster High" itd.
Niespodzianka roku 2024 na pewno!
Kupiłam tam figurkę:
"Godzilla vs Kong - The New Empire" firmy Playmates Toys.
Jest fajnie przymocowany do bąbelka, jakby sznurem.
Fajnie to wykombinowali 😀
Strasznie mi się spodobał ten King Kong!
W kolekcji posiadam sporo gumowych KONGów, ten bardzo mi się przyda do sesji zdjęciowych na Insta itd. Ma zarąbiste, mechaniczne ramię, rękawicę "BESTIA" 😁
Artykulacja w porządku, stabilność idealna.
Wysokość Konga to ok. 15 cm
Po powrocie nad jezioro, natychmiast wypuściłam go z pudełka!
Szczegółowe zdjęcia:
A tutaj mój mały custom tej figurki. Domalowałam paski, śruby, język, zęby i wszelkie rany.
No i na spacerku w parku:
Przyjemna, fajna figurka.
Dla mnie to wakacyjna niespodzianka, zawsze będzie mi się dobrze kojarzyć!
Do tamtego sklepu z pewnością zamierzam niebawem wrócić!
Widziałam tam sporo ciekawych eksponatów do kolekcji 😁
Apex Legends świetna gra, dość popularna. W jakimś stopniu można ją porównać do Fortnite.
A skoro Fortnite kocham miłością najprawdziwszą, a szczególnie figurki z tej serii, więc nie dziwota, że zwróciłam uwagę na figurki Apex Legends, produkowane przez Jakks Pacific.
I tu jest miła niespodzianka.
Jakościowo w zasadzie zbytnio nie różnią się od figurek Fortnite.
Natomiast cenowo - bajka! Niemal 50% taniej je można kupić.
A to jest przyjemny plusik 😉
CRYPTO
25 punktów artykulacji
Figurka bardzo estetyczna.
Zawiera dodatki: podstawka, broń, dron i wymienną dłoń 😁
Tył pudełka godny uwagi:
Informacje jak się bohater nazywa, ile ma lat, skąd pochodzi, jakie ma umiejętności.
Świetna sprawa. Nie trzeba grać w tę grę, aby znać historię postaci.
Jeśli przyjrzymy się zdjęciu Crypto, do na pewno dostrzeżemy pewną różnicę w malowaniu, bo nasza figurka niestety nie będzie tak idealnie pomalowana i ozdobiona, jak ta z kartonu.
Mały szczegół, bo sama figurka i tak jest dobrze pomalowana, po prostu nie ma niektórych, dokładniejszych wzorków itd.
Osobiście nie sprawia mi to kłopotu.
Crypto w bąblu...
Crypto poza bąblem...
Ma mocne stawy, na szczęście nie posiada żadnych wad fabrycznych!
Na chwilę obecną sztywno stoi, ale już ja się nim zajmę, i nieco poluzuję mu stawy.
Aby lepiej ustawiać jegomościa do sesji zdjęciowych.
W następnych postach napiszę o kolegach Crypto 😁
Będzie to Pathfinder, Caustic i mój ulubiony Octane 💖
Artystyczny detal... to przepiękne ilustracje na boku każdego opakowania: