Gumowe Smoki z PRL
Urocze pyszczki, fantazyjne kolory.
Pamiętam, że był też żółty wariant.
Uwielbiałam się nimi bawić, są z miękkiej gumy, mogły pożerać trawę, kamienie, patyki i pić wodę prosto z ...kałuży! 😁
Królowały na Odpustach!
Stały w rzędzie na stolikach i czekały, aż je ktoś kupi 😀
Świetne figurki, na zawsze pozostaną w moim sercu!
Mam trzy sztuki:
Niestety, guma trochę zaczyna się miejscami kruszyć, odłamywać.
Zielonemu coś wszamało końcówkę ogona 😂
Mam w kolekcji jeszcze jednego Smoka.
Ma inny wygląd, jest nieco większy, wielokolorowy.
Starszy model.
Za granicą nazywa się go:
"Giant Dragon Hong Kong"
Mój GIGANT niestety jest uszkodzony, kupiłam go parę lat temu, poprzedni właściciel nie dbał o niego. I zwyczajnie się nad biedakiem pastwił...
W tym poście wspominałam film z Sylwestrem Stallone "Cobra".
Tam w jednej scenie, na straganie wiszą min. takie właśnie Smoki!
W latach 70-80tych za granicami naszego kraju, były dostępne inne warianty takich Smoków.
Znalazłam kilka ciekawych przykładów:
(google.com)
(google.com)
(google.com)
(google.com)
(google.com)
(google.com)
(google.com)
(google.com)
(google.com)
Od koloru do wyboru!
Wszystkie fantastyczne, stare, vintage, ale magiczne!
Moje nadal pałaszują co się da:
Pamiętacie te zabawki?
Pewnie miło je wspominacie 😀
To jest kolejny post z cyklu:
Były już poruszane w nim gumowe zabawki z PRLu, jak:
- krokodyle, goryle, szkielety, żaby, nietoperze itd.
Zapraszam do lektury!
😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz