Zapraszam także na Instagram: @komixiara i @zonefullofdolls !!!- * EWELINA G.*

czwartek, 12 lipca 2018

KULKI NA MOLE :)

Nie ma to, jak zacząć posta (z kilkumiesięcznym opóźnieniem!) i nadać mu taki piękny roboczy tytuł:

(Zdjęcie przewodnie, nie mające NIC wspólnego z tytułem... na pierwszy rzut oka!)

Jeśli COŚ używa się równocześnie do balsamowania, do dodawania do pokarmu, czy do produkcji lakierów, to to MUSI być dobre!
Koniec kropka! Temat bezdyskusyjny... Ekhm... teoretycznie. Ja nienawidzę tego dziadostwa, nie używam, nie kupuję, a już na pewno nie JEM!
Ale świat to takie miejsce, że czasem stykamy się z tym, z czym absolutnie nie chcemy i musimy walczyć! :)
Dziś będzie zatem temat przewodni:
"Walka ze smrodem z kulek na mole!"
Nie bez przyczyny, gdy wpiszemy w google słowo "kulki"... Pierwsza pozycja to "kulki na mole":
(Osobiście spodziewałam się czegoś zupełnie innego, ale co ja tam wiem...)


Naród dzielnie walczy! Nie wie jak skutecznie usunąć smród z tych kulek na mole, to biegnie po radę do Wujka Google!

Tu sprawa jest jasna! Co jeśli sam Wujek kręci nosem i nie pomoże?
No to wtedy macie MNIE :)

Co prawda porad na usunięcie tego smrodu jest bardzo wiele, ale nigdzie nie znalazłam, jak skutecznie pozbyć się tego zapachu ze starych, gumowych zabawek!

Z rok temu ujrzałam na portalu OLX takie oto zdjęcie:

(Zdjecie: OLX)

Fotko z ogłoszenia, z którego bardzo chętnie skorzystałam, jako dziecko posiadałam takie goryle czy tego dinozaura i myszkę. Moje z dzieciństwa przepadły, więc to była świetna okazja do uzupełnienia kolekcji. Kiedy paczka w końcu dotarła, okazało się, że w środku nie było tych szklanek i ręcznika, ale o tym kiedy indziej... Ekhm...
Okazało się także, że "paczka" to zwykła koperta bąbelkowa...


... która zawiera te figurki i nieziemski smród kulek na mole, tak niesamowity, że nie można go opisać słowami!
Tzn. można jak najbardziej użyć takich typowych polskich, barwnych epitetów, ale PRAWO na to nie pozwala! 
(JECHAŁO TAK, ŻE MYŚLAŁAM, ŻE ZEJDĘ!)
Oczywiście figurki śmierdziały bardzo intensywnie!

Nic to, za staram na płakanie, ale se popłakałam. A potem się ogarnęłam i szukałam ratunku u Wujka Google. Wujek mnie olał... To na własną rękę kombinowałam. 
To była ciężka, wyboista, niebezpieczna droga, przebyta w całkowitej samotności...
(W tle wyje wilk, wiem że go słyszycie!)

Wszystko to po to, aby już NIKT nigdy nie cierpiał tak jak ja.
Tutaj i tylko tutaj, prezentuję technikę opanowania smrodu po kulkach na mole, który nęka gumowe zabawki!

Pierwszy krok... 
Potrzebujemy metalowy (albo jakikolwiek, byle szczelny!!!!) pojemnik!
Zabawki/figurki szorujemy dokładnie w ciepłej wodzie z mydłem!
(Aczkolwiek mydło niekoniecznie musi być w wodzie... Jeśli wiecie o co mi chodzi! Ekhm...)
Potem układamy je w pojemniku i zasypujemy sodą oczyszczoną!
Sypiemy jej ILE WLEJZIE! 
I zamykamy pudełko!


Drugi krok...
Cały proces powinien trwać kilka tygodni... Niestety.
Dobrze by było od czasu do czasu wymieniać sodę, czyli znowu myjemy zabawki/figurki i znowu zasypujemy sodą! Zamykamy i odstawiamy pudełko!

Zapach powoli traci intensywność, z figurkami nic złego się nie działo pod wpływem sody. Tutaj każdy indywidualnie musi ocenić, czy czas już na etap trzeci!

Trzeci krok...
Po ok. dwóch tygodniach znowu umyć figurki oraz pudełko. Następnie znowu układamy figurki w pudełku i pozostawiamy w nim koreczek (czy tam kieliszek, co kto chce!) - wypełniony olejkiem zapachowym! Najlepiej z Waszym ulubionym zapachem! I zamykamy pudło!


Zaglądamy do niego i organoleptycznie (ale nie pijcie tego olejku!!!) stwierdzamy czy zapach kulek na mole został unicestwiony! 

Moje figurki "odkażałam" od września do grudnia. Ale zapach praktycznie znikł, a figurki pachną bardziej olejkiem, który wykorzystałam :)

Wszystko się dało uratować! Zabawki są w swoim pudle i jest ok :)


Więc jeśli tak jak ja - kochacie stare, gumowe zabawki i spotkał Was ten przykry los, że smród kulek na mole całkowicie opanował Wasze okazy - nie bójcie się, nie lękajcie... tylko walczcie z tym!

Pozdrawiam!

PS: W następnym poście być może zacznę pisać petycję w sprawie ochrony polskich MOLI, które nagminnie są nękane kulkami!
Ktoś coś musi z tym zrobić!


6 komentarzy:

  1. Bardzo pomocny post zawierający szczegółowa poradę jak zlikwidować nieznośny smród ze starych zabawek! Dzięki Ewelina, na pewno skorzystam w razie czego, z pewnością Twoja porada przyda się też niejednej osobie ;) Czytając Twój tekst niemal czułem ten przykry zapach kulek na mole :D Figurki pewnie przeleżały w szafie pośród starych ubrań lub książek, gdzie ktoś wysypał ten preparat przeciw szkodnikom. Szkoda, że sprzedający nie uwzględnił tego w opisie, u nas na portalach aukcyjnych i ogłoszeniowych brakuje właśnie tej kultury co występuję na zagranicznych serwisach, gdzie ludzie opisują szczegółowo, że np. przedmioty pochodzą z domu gdzie nie było zwierząt oraz się nie paliło.. takie opisy bardzo zachęcają do kupna ;), ale u nas oczywiście sprzedawcy lubią zataić to i owo byle sprzedać fanty i pozbyć się ''śmieci'' z domu, taki już u nas urok.. Co do kulek, z ciekawości sam wpisałem w google i u mnie wyskoczyło coś takiego jak Kulki Gejszy... Ekhm, ekhm.. Ups!:D Pozdrawiam serdecznie! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz absolutną rację, dodam tylko, że Pani (sprzedająca to wszystko) była niezwykle sympatyczna. Pewnie starsza osoba... Cóż poradzić na kulkowo-molową sytuację? Po prostu Cię to dopada i koniec :) Osobiście nie życzę Ci Michał, abyś kiedykolwiek musiał sobie przypomnieć o tym tutorialku! Też pomyślałam o tym haśle: "Free pat house, no smoking" etc. Widuję to często. Kultury brakuje, ale za to cwaniactwa mamy po pachy! Nic na to nie poradzimy ;) Kulki Gejszy zostawię bez komentarza! LOL

      Usuń
  2. Pani Komixiaro, a co w Strefie się dzieje? Bo ja na wczasach i nie mam baczenia na to, co się tam wyprawia. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemnego odpoczynku życzę szanownemu Don Tomasso! Strefa jakoś żyje swoim życiem :) Inne projekty wiodą prym, ale niebawem coś i w Strefie się ruszy!

      Usuń
  3. Sposób prosty i ciekawy !!! Muszę wypróbować :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obyś nie musiała jej próbować, ale jeśli będzie trzeba - polecam! Moje figurki cuchnęły tak intensywnie, a dzisiaj praktycznie są "bezwonne" :) Polecam!

      Usuń