Zapraszam także na Instagram: @komixiara i @zonefullofdolls !!!- * EWELINA G.*

niedziela, 14 lipca 2019

CHINASAURS - Plastikowy ciąg dalszy :)





W styczniu pisałam tutaj na temat malutkich, gumowych stworków czy też może bardziej dinozaurów, potocznie nazywanych "Chinasaurs".
Warto dodać, że to określenie oczywiście powstało poza granicami Polski i nasze pokolenie, dzieci PRLu się nim nie posługiwało. Dzisiaj jednak dzięki internetowi, poznajemy prawidłowe nazewnictwo poszczególnych zabawek/figurek, które dla nas były wówczas zwykłymi "potworkami" czy też figurkami, no i przede wszystkim dinozaurami :)
Więc możemy z czystym powodzeniem wdrożyć do naszego języka sformułowanie:
CHINOZAURY

:)

Jeśli ktoś nie miał okazji poczytać i pooglądać fotki mojego zbioru małych, gumowych Chinasaurus'ów, zapraszam do lektury, wystarczy kliknąć 

Ktoś zapyta... 
"Czemu u licha na figurki dinozaurów mówić chinosaury?"
Już tłumaczę, nazwa "chinasaurus" powstała z prostej przyczyny. Otóż w latach 70tych (a być może nawet wcześniej!), kiedy masowo produkowano takie figurki, widniała na każdej sztuce magiczna sygnaturka: 
"CHINA"
Ktoś połączył nazwę państwa produkującego te figurki ze słowem: "dinozaury" i tak narodziła się odrębna nazwa dla tych uroczych zabawek :) 
To jedyny powód, dla którego powstało określenie "chinasaurus" :)
Toż to genialne w swojej prostocie :)
Po dzień dzisiejszy powstają figurki z tych samych form.
W różnych kolorach i rozmiarach.
Kolekcjonerzy doceniają jednak bardziej te starsze okazy.

Jak wspominałam powyżej, pisałam już o swojej "gumowej" kolekcji chinosaurów.
Dlatego dzisiaj pokażę kilka zdjęć z plastikowymi figurkami z tej serii.

Zaczynamy :)

T-Rex ze zdjęcia poniżej jest jednym z najbardziej popularnych wzorów, jakie można znaleźć. 
Jest przeważnie plastikowy, w różnym rozmiarze i ubarwieniu. 
Można się też spotkać z określeniem tego konkretnego chinosaura:
"deluxe". Miewa też inny odlew główki.





Chinosaury charakteryzuje również to, że każda figurka jest malowana ręcznie.
Z różnym efektem :) Dzisiaj ma to swój urok!

Występują też jednokolorowe figurki.


Kolorowy plastik...





Ale przeważnie plastikowy chinosaur został potraktowany pędzlem, nierzadko niedbale...


Natomiast kilkucentymetrowe figurki posiadają swoje odpowiedniki w większym rozmiarze.
Przykład na zdjęciu poniżej.


Żółty chinosaur ma 7 cm wysokości i 15 cm długości.
Został przyozdobiony farbą czerwoną, pomarańczową, czarną i prawdopodobnie białą...
(A przynajmniej mam nadzieję, że białe ślady to też farba...)
Czyli na bogato :)
Niestety nie jestem jego właścicielką od "nowości" i nie jestem w stanie opisać jak wyglądał w latach swojej świetności, jednak przyznam, że plastikowy, ładnie ozdobiony dinozaur - byłby z pewnością wymarzoną zabawką dla mnie, kiedy byłam małą dziewczynką :)
Ja w czasach PRLu bawiłam się gumowymi dinozaurami, przeważnie kupowanymi na Odpustach.
Ale to temat na kolejny post z cyklu: RUBBEROMANIA
Bardzo lubiłam takie zabawki! Być może dlatego po dzień dzisiejszy czuję do nich sentyment i nadal je zbieram.

Z plastikowych, tych większych okazów posiadam całkiem fajne stadko.
Część z nich jest bardziej pomalowana, ale występują też takie, którym namalowano tylko oczka tudzież zęby i jęzor.


Wśród chinosaurów występują też takie okazy, które absolutnie nie grzeszą urodą!
A nawet można śmiało je nazwać "pokracznymi"!
Wyglądają jakby ktoś wykonał ich formę w ogromnym pośpiechu!
Ale one również mają swój urok!

("Rolnik sam w dolinie...")



Większy ma 6 cm, średni 5 cm a najmniejszy 4 cm :)
I znowu widzimy prawidłowość. Jedna sztuka to jednokolorowy plastik, a dwie pozostałe posiadają ślady niedbałego pomalowania.

A tu poniżej, kolejny dość popularny chinosaur. Dostępny tak samo jak pozostałe figurki - w różnych odcieniach i wielkości.




Poniższy chinosaur ma ok. 14 cm długości, ktoś namiętnie poobgryzał mu ogon :)
Pomalowany dość skąpo :)
Odlew często spotykany, charakterystyczny.




Jest to ta sama forma, co jego gumowy, mniejszy odpowiednik, z serii najpopularniejszych "chinasaurus" :)


Można jeszcze więcej zdjęć różnych chinosaurów pokazać i zachwycać się nad ich ciekawą kolorystyką :) Dobranymi dodatkowymi kolorami :)
Tylko, że jest tego tak sporo, ze chyba wystarczy pokazać zdjęcie grupowe i napisać:

"Plastikowe chinosaury przeważnie były dodatkowo upaprane różnokolorowymi farbami, wedle uznania malującego!"

Miewają też przyjaźnie usposobione ryjki :)


Natomiast kształty tych figurek, to kolejny niekończący się rozdział :)
Ponieważ oprócz ogólnie rozpoznawalnych typów dinozaurów, chinosaury były też takie:



Czy takie:





No i mój absolutny hit - SMOKOWATE:



Najczęściej jednak były zwyczajnie normalne:



I słodziakowate:



No i jeszcze taki mix:




Muszę też wspomnieć o małej serii "żelkowatych" Chinosaurusów.
To dość rzadka seria. Figurki są kilku centymetrowe, wykonane z bardzo mięciutkiej gumy. Były prawdopodobnie sprzedawane w formie breloczków.
Dość ciekawa, unikatowa forma Chinosaurów.



Dla zachowania porządku przypomnę również przykładowe blistry z tymi figurkami:

(Google.com)

(Google.com)

(Google.com)


Podsumowując...
Co prawda my, polskie dzieciaki z PRLu i tak widzimy w nich zwykłe dinozaury :)
Co niektórzy z Nas będą widzieć w nich "niezwykłe" chinozaury!
Na pewno są ciekawym dodatkiem w kolekcji. Nadal fascynują kolekcjonerów na całym świecie!
W Polsce również posiadają swoich zwolenników.
I słusznie!

Mam nadzieję, że ten post wyzwoli w Was wspomnienia z dzieciństwa!
 Być może bawiliście się takimi zabawkami, a nawet ciągle jesteście w ich posiadaniu?

Niech moc Chinozaurów zostanie z Wami :)


Pozdrawiam!


2 komentarze:

  1. Muszę przyznać, że post nie tylko wyzwolił u mnie masę wspomnień z dzieciństwa, ale również rozsadził mi czerep niczym eksplozja nuklearna, unosząc nad moją głową grzyb atomowy! KABOOM!!! BOSANOVA!!! Ewella, fenomenalny zbiór Chinozaurów!! Jest na czym oczy zawiesić!! :D Większość z tych co są na zdjęcia miałem w dzieciństwie, ale w formie gumowej. Dużą dawkę nostalgii zaserwował mi też beżowy diplodok, którego miałem dokładnie w takich samych kolorkach tyle, że był odlany z twardej gumy! Tak jak Twój Rambo dosiadał wielkiego białego jaszczura, tak moje małe gumowe figurki Żółwi Ninja również dosiadały tego małego diplodoka, własnie sobie to przypomniałem jak go ujrzałem, idealnie się do tego nadawał :) Na dużą uwagę zasługuje fakt, że w zestawach plastikowych Chinozaurów były dodawane również figurki prehistorycznych ssaków takie jak Tygrysy Szablozębne, Mamuty, (nie ma ich na fotkach, ale występują) Macrauchenia (ten szary zwierzak z trąbką) oraz Uintatherium (ten szary lub beżowy zwierz z wypustkami na ryjku przypominający nosorożca, którego można dostrzec w tym boxie i woreczkach w zestawach dinozaurów). Dobra, ale żem się popisoł wiedzą tera hohoho!! :))) Ale ze mnie Nerd, masakra!! Już się od tego nie uwolnię!! :D Spotkałaś może jeszcze jakieś inne prehistoryczne ssaki w tych zestawach dinozaurów? Jestem ciekaw czy były jeszcze inne zwierzaki z epoki lodowcowej :) Już o tym pisałem w SMS-sie, ale uwielbiam to pudełko podpisane jako ''Realistic Dinosaurs'', popatrzmy co my tu mamy w formie realistycznych dinozaurów hmmm.. proszę, proszę, mamy tutaj Bulette, chinozaura z wielkimi gałami, dwa smoki rodem z gier RPG AD&D oraz prehistoryczne ssaki, które wymieniłem wyżej! No tak wypisz wymaluj, realizm jak cholera! A więc wszystkie książki i filmy o dinozaurach jakie przeczytałem i obejrzałem kłamały! Wiedziałem to od początku! Człowiek uczy się całe życie, a ja głupi wierzyłem naukowcom i archeologom :)))) Zgrywam się... Ewelinka kocham ten klimat!!! :D Nie znam innych zabawek tak pełne absurdalnego uroku jak te chińskie zabawki i bootlegi :)) Zajebisty post i uzupełnienie tematu Evella! Poproszę więcej takich, bo ta seria trafiła do mojego serducha jak nic innego ostatnio :) Dziękuję za wspaniałą podróż do czasów mojego dzieciństwa! :))) Niech moc chinozaurów będzie z nami! Ściskam! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz! A raczej wielkie komentarzysko! Pragnę zauważyć, że już nie nadążam z odpisywaniem. Mam tu na myśli Flickr i maile i jeszcze tutaj komentarze :) Miałam zażegnać "wojnę" na Flickr, a dolałam tam chyba oliwy do ognia hio hio hio :) Hilda gdzieś krąży... Odnośnie chinosaurów, cieszę się, że podoba Ci się mój post i figurki. Zbieramy dalej ;) Im dziwniejsze, tym lepiej! Chwilowo zapomniałam o dioramce, bo jak wiesz, siedziba "Spooków Kooków" ma pierwszeństwo! Może zrobię tak jak Ty? Diorama Puzzle :) Tutaj o dinozaurach jeszcze będę pisać. Najpierw w ramach cyklu: "Rubberomania" - będzie post o Szkieletach (żeby Ciebie już nimi nie zanudzać!" a potem Spooky Kooky :) Niech guma będzie z Tobą! Taka pachnąca PRLem! Peace!

      Usuń