Parę lat temu zobaczyłam w markiecie "Biedronka" - żołnierzyki z sygnaturką (c) Lanard 2003 Koszt jednej sztuki (zapakowane w plastykowe pudełko) to ok. 5 zł. Były cztery rodzaje, kupiłam, co by mieć takie "freaky" w kolekcji. I po latach nie żałować, że nie mam ich a byly takie tanie :P! Do oryginalnych G.I.Joe bardzo dużo im brakuje, ale na swój szczególny sposób, nawet przypadły mi do gustu. Sposób ich wykonania jest ciekawy. Bardzo ładnie mają wyrzeźbione buźki, szczegóły mundurów, fajne glany :) Punkty artykulacyjne posiadają oczywiście bardziej ograniczone od G.I.Joe, ale nie ma co marudzić. Ich wysokość to ponad 10 cm. Są wykonane z miłego w dotyku (..jak to brzmi :)) plastyku. Ładnie pomalowane. No jak na te 5 złoty - szczęka opada :) Wrzucam fot:
Mi by było szkoda wydać nawet 5 zł na nich :). Dorzucisz kilka więcej i masz G.I. Joe: Rise of Cobra w PEPCO. Zachęcałbym do zdobycia któregoś z nowej serii, tak jak pisałem w wiadomości. Według mnie szkoda się rozdrabniać, lepiej skupić się na konkretnej serii/seriach.
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że nie wszyscy myślą tak jak Dziurawy portfel bo byłoby naprawdę nudno. Ja bym tam wolał mieć w kolekcji różne rzeczy i dziwolągi a nie tylko G.I. Joe
OdpowiedzUsuńAmen! Takie dziwolągi mi się ostatnio dostały w ręce, że musiałam na Facebook'u pytać ludzi z zagranicy: "Kurka wodna co to jest???" Ot i fajne ludziki mają swoją tożsamość. Będę o nich pisać niebawem w zakładce "figurki"!
UsuńPozdrawiam! Dzięki za komentarz! i przepraszam za refleks w odpisywaniu na niego :P