Zapraszam także na Instagram: @komixiara i @zonefullofdolls !!!- * EWELINA G.*

wtorek, 7 sierpnia 2012

Figurki MADELMAN...



Kto choć raz w życiu zobaczy na własne oczy figurki Madelman - musi je przynajmniej polubić! Nie dopuszczam do swojej świadomości faktu, że może być inaczej :) Brzmi despotycznie, ale ja pokochałam je już parę lat temu bezgranicznie! Może źle szukałam, może nie przyłożyłam się do tego, ale w Polsce niewiele informacji można uzyskać na ich temat. A z pewnością są "pożądane" przez niektórych polskich kolekcjonerów pojazdów wszelkiego rodzaju, gdyż te akurat figurki można zastosować jako idealny dodatek do kolekcji w postaci kierowcy, pilota itd. I wiem, że poszukują ich z różnym skutkiem, bo zwyczajnie chyba jedyne źródło ich zdobycia, to niestety e-bay. Na naszym rodzimym allegro chyba tylko kilka razy można było je zdobyć, trzeba wytrwale poszukiwać, ale równocześnie zalecam wziąć coś na uspokojenie i uzbroić się w cierpliwość. Parę lat temu zdobyłam właśnie na allegro mojego Madelmana - i od tamtej pory jest on jedynym egzemplarzem w mojej kolekcji. Ale zanim pokażę zdjęcia mojego "Rodzynka" rzeknę kilka słów na temat tych figurek.

MADELMAN - to figurki które powstały w Hiszpanii, mają fantastyczne punkty artykulacji, są wykonane z precyzją, pięknie pomalowane, stworzono je z gumy i plastiku, i co je wyróżnia spośród większości figurek - każdy Madelman ma specjalnie uszyte ubranko + armię fantastycznych akcesoriów! Doczytałam się kilku wiadomości na ich temat, ale niestety czasem odnoszę wrażenie, że mogą być mylące. Np. przeczytałam gdzieś, że były produkowane od 1968 do 1983 roku. Jednak wydaje mi się, że serie Madelman ciągle powstają. Być może czytałam o jakiejś specjalnej serii. Kolejna rzecz, to podana wysokość figurek Madelman, otóż wynosi ona 17cm. Mój Madelman w istocie jest takiego wzrostu, jednakże widziałam już zdjęcia figurek Madelman, które mogłyby z pewnością mieć ok 30cm - także to są szczegóły, które może są i sprzeczne, jednak nie mogę niczego potwierdzić ani zaprzeczyć. Temat Madelman jest tak obszerny, że trzeba po porostu szukać info gdzie się tylko da. Ja polecam najfajniejsze źródło, z którego często korzystam - mianowicie przefantastyczny blog: MADELMAN BLOG SHOW ten blog jest epicki!! :) Polecam! Można też na youtube zobaczyć kilka filmików, aby bardziej przyswoić sobie wiedzę o tych akurat figurkach:


Co jeszcze na temat tych figurek? Jedna, najważniejsza uwaga - są PRZECHOLERNIE drogie!! Sklasyfikuję to jako jedyną wadę tych figurek :)))
No dobrze, zatem powrzucam zdjęcia mojego Madelmana. Niestety nie posiadam już blistru, ale znalazłam odpowiednik w sieci:



AGENTE SECRETO - to mój Madelman :) I jak na agenta tajnej służby przystało, ma wszystko co mu tylko potrzeba. Niestety zgubił parę "przyssawek" dzięki którym mógłby się wspinać po budynkach itp, ale nie ma dramatu - od czego są schody, tudzież windy :) Dobra, wrzucam fotki z akcesoriami:



Co my tu mamy??? Bajer jednym słowem! Telefon komórkowy ze specjalną słuchawką do lewego ucha, a w płaszczu z czarnej skóry, wewnątrz jest kieszonka, gdzie można umieścić ów telefon! Okulary słoneczne :) No ba! Obowiązkowo! Pistolet z tłumikiem!! Można go zdejmować, żeby ukatrupić kogoś z hukiem, gdy nie ma świadków! :) Aparat fotograficzny z wymiennym obiektywem! A walizka? Ma wbudowany laptop, strzykawkę, dwa zwitki pieniędzy, które są schowane pod kolejną spluwą!!! Sama walizka ma wbudowany mechanizm odpalania jakiegoś ładunku wybuchowego (to czerwone coś :)) - trzeba uważać na oczy :)) Kto lubi takie bajery - będzie zadowolony! Ja kocham w figurkach takie dodatki!!! Sam ludzik ma na sobie także kaburę na broń, identyczną jak stary, dobry Don Johnson w "Miami Vice" :)













Agente Secreto był także dostępny w dwupaku z innym motocyklistą, podejrzewam, że seria ta posiadała więcej opcji do wyboru. Ja mojego kupiłam bardzo tanio, kosztował mnie ok 10 zł + koszta przesyłki i dam sobie rękę uciąć, że sprzedawca nie wiedział czym tak naprawdę handluje :)



Jest też kilka książek na temat tych figurek, nie jestem jednak pewna czy ukazały się wydania w języku polskim. "Historia Sławnych Hiszpańskich Figurek" z ilustracjami z kolekcji Pedro Andrea z pewnością jest czymś rarytasowym i ciekawym.


Podsumowując... Madelman to bardzo ciekawy nurt w świecie figurek, myślę, że jest to fajna seria szczególnie dla dziewczyn, aczkolwiek nie szufladkowałabym tematu! Ja - kocham bardzo mocno te akurat figurki :) Pomimo faktu iż posiadam jednego Madelmanka, a nawet rzekłabym AŻ jednego :) Być może natrafię na fajne okazje i powiększę kolekcję o innych "ludków" Madelman, i tak kolekcjonuję figurki innego kalibru... W każdym bądź razie - Madelman to fajna sprawa!!! :)) Szacun!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz