Dzisiaj uzupełnię poprzedni post o kilka dodatkowych faktów, których nie uwzględniłam ostatnio.
Mianowicie, post będzie dotyczył min. etykietek, z jakimi są kupowane takie typowe, gumowe Szkielety :) Dodam też kilka śmiesznych ciekawostek :)
Typowa figurka gumowego Kościotrupa obecnie jest sprzedawana w woreczku z doczepioną etykietką. Najczęściej na owej etykiecie jest ilustracja cmentarza, nietoperzy, zamczysk... i jest mnóstwo DYNI :)
Ma to na pewno związek z Halloween, ale zastanawia mnie fakt, że na takich karteczkach brakuje rysunku samych Szkieletów!
Dynie królują!
Zabawka SZKIELET - dobra dla dzieci powyżej 3 roku życia!
Istnieją też etykietki w stylu "creepy" bez tego sympatycznego warzywa, jakim jest dynia!
(Ekhm, ekhm... Aczkolwiek nie dam sobie głowy urwać, że tam gdzieś koło tych grobów jaka dynia nie leży! Jest za ciemno, żeby to potwierdzić!)
(Ekhm, ekhm... Aczkolwiek nie dam sobie głowy urwać, że tam gdzieś koło tych grobów jaka dynia nie leży! Jest za ciemno, żeby to potwierdzić!)
W polskim internetowym sklepie: "Zakazane Prezenty " można nabyć gumowego, świecącego w ciemnościach Szkieleta z tą właśnie etykietką!
Przy czym podkreślić należy, iż... ów sklep oferuje gadżety do zabawy... raczej dla dorosłych.
A jak trafiłam na stronę tego sklepu? To już jest zupełnie inna historia...
😜
(zakazaneprezenty.pl)
A tu nawet jest Duszek :)
Gałki oczne i czarny szlam... :)
Ale ciągle brak ilustracji ze Szkieletami, których przecież te kartoniki dotyczą!
Istnieją też wersje etykiet bez ilustracji :)
Bywa też tak, że jeden rodzaj etykietki można spotkać przy różnych rodzajach zabawek Szkieletów. Oto przykład:
"Glowing In The Dark" 30 cm
Poniżej zmieniona czcionka, ale ilustracja ta sama. Zabawka też jest zupełnie inna. Duży, plastikowy, wiszący Szkielet .
Kolejna opcja.
Etykieta niemal identyczna, ale same Szkieleciki to reprodukcja starych Szkieletów z serii: "Hanging Skeleton". Ze zmodyfikowaną czaszką!
Tutaj zapożyczone zdjęcie oryginału:
(Pinterest)
Tak się składa, że reprodukcje można bardzo łatwo nabyć w wielopakach z zabawkami na Halloween. Otrzymałam dwie takie sztuki w prezencie, prosto z UK taki "nowszy" odlew z tej serii.
Do łask wróciła też seria: "Peeping Skeleton in your pocket".
Oryginał:
(Pinterest)
A tutaj foto moich współczesnych, nieco ulepszonych "kieszonkowców" :)
Swoją drogą, przezabawna opcja! Ilu z nas, dzieciaków z PRLu, nosiłoby takiego Kościotrupka w kieszeni? Ja na pewno! A może i przyszyłabym go sobie do plecaka?
:)
Warto też wspomnieć, że stare formy/odlewy zabawek z lat 70 i 80tych - wracają do łaski pełną gębą! To jeden z niewielu przykładów! Gumowe Szkielety, Dinozaury, Krokodyle itd. z tamtych lat, dziś trafiają znowu do sklepów. Ten temat będę sukcesywnie opisywać tutaj na blogu, przy kolejnych postach z cyklu: Rubberomania
Są jeszcze konkretne kartoniki, do których przypina się figurki szkieletów.
Ale tutaj również nie uraczymy żadnego Szkieleta na ilustracji :)
Brak wizerunku Kostka na etykiecie, to nie jakiś problem. Chociaż w przerażającej większości na takich etykietkach brakuje rysunków Szkieletów :) Są dynie, groby, nietoperze, mrok i zamczyska.
Kolejny przykład, jeden z najnowszych tworów, jest tylko napis i logo sklepu/firmy.
Podobne (ale, w innych kolorach) kupiłam w BRICOMARCHE
Odnośnie tych z Bricomarche...
Moje najnowsze nabytki (czerwiec 2022)
Blister jest świetny!
Dostałam też taki gratis:
Para plastikowych Kostków z taką etykietą:
Pod spodem etykietka niemal idealna!
Straszny Szkielecik widnieje na kartoniku!
Cały blisterek wręcz zachęca od kupna zabawki!
Ma taki mroczny klimat!
O to właśnie chodzi!
Nawet zagraniczne pismo nie przeszkadza!
--------------------------
CIEKAWOSTKI:
Przykładem ciekawej "oprawy" figurki Kościotrupa może być zabawny, gumowy Charlie (którego niestety póki co nie posiadam i nie mogę przedstawić tu konkretnej fotografii, muszę posłużyć się zapożyczoną!)
z serii:
"Cheerful Charlie"
(Wesoły Charlie)
(Google.com)
Oczywiście Charlie był sprzedawany w pudełku, a na pudełkach z takimi zabawkami - prawie zawsze są ilustracje Kościotrupów :) Czyli zupełnie na odwrót! Blister/kartka to przeważnie dynie, ale pudełka to niemal zawsze są z ilustracjami Kostka! Ot taka dziwna prawidłowość :)
Etykietki są z dyniami, pudełka ze Szkieletami :)
Powracając do popularnego "Imperial Skeleton" - w latach 70tych, dostawcy handlowi, do każdej sztuki takiego Szkieleta, dodawali gumowego nietoperza z serii:
"Booo The Bat, Your Night Time Pal". Natomiast sam szkielet był doczepiany do kartonika w kształcie trumny!
"Halloween Spooks"
(Instagram)
"Halloween Spooks"
(Instagram)
(Google.com)
Dzisiaj te nietoperze, to rarytas kolekcjonerski! I powiedzcie sami - czy to nie fantastyczna sprawa? Gumowy Szkielet i dodatek do niego w postaci gumowego Netoperka :)
Ja jestem zachwycona, szkoda, że w Polsce tak nie było!
U nas w latach 80 i 90tych (jak już pisałam poprzednio!) - takie Szkielety przeważnie były sprzedawane luzem... Bez etykietek, woreczków czy pudełek. A już na pewno nie w duecie z gumowym Gackiem :P (Nie mylić z Wackiem!!!)
I niestety, nie było u nas w Polsce Szkieletów ze starej, vintage'owej serii:
"Sun Wai Toys Monster", a wyglądały one tak:
(Google.com)
(Google.com)
(Insta Stalker)
No kto by takich nie chciał? Zabawa byłaby przednia, znając moją bujną wyobraźnię :)
Dzisiaj takich zabawek już się nie robi, a szkoda!
Ten jeden przypomina mi Szkieletora z "Masters Of The Universe" :)
U nas jest inaczej!
Kupujesz gumowego Szkieleta w cenie 5,99 zł/sztuka i dostajesz go w częściach:
Potem się okazuje, że Sprzedawca oferuje taki "złom zabawkowy" za mniejszą kwotę:
Ale skasowali więcej, bo jest okazja! A co! Liczy się tylko kasa!
Niestety tak to wygląda. Wiem, że 5,99 to nie majątek, ale nie wolno tak traktować ludzi!
Na szczęście posiadam zdolnego Nekromantę, który "pozszywał" pokrojonego biedaka!
Trochę się trzeba pomęczyć przy szukaniu takich zabawek, skoro po wpisaniu frazy: "Gumowe Kościotrupy" mało informacji można znaleźć, potrzebne jest szczęście!
Wpisujesz: "gumowe kościotrupy figurki" a tu widzisz zdjęcia nawet ... LEGO DUPLO!
Wpisujesz: "gumowe kościotrupy figurki" a tu widzisz zdjęcia nawet ... LEGO DUPLO!
(google.com)
Czasem występują też jakieś sprężenia zwrotne :)
666
W skrajnych przypadkach kupuję też takie typowe biedoki, umęczone przez życie i .. innych ludzi!
Biały vintage "Boney Benny The Weight Watcher" przybył w zabawnej kopercie:
Z której wypadło to...
Ktoś tak zapakował zabawkę vintage:
Niestety Szkielecik przyjął narzuconą formę...
I trzeba go było torturami prostować:
Złamanych żeber nie da się już uratować, ale Pacjent odzyskał dawną postawę!
Dostał też gustowny dres...
Czasem jednak uda się natrafić na "perełki" :)
Jakiś czas temu kupiłam cztery sztuki Szkieletów z czasów PRL, które na pewno doskonale pamiętają starsi czytelnicy tego bloga. Oto one:
Pan (Polak), który je sprzedawał, zdradził mi, że w tamtych czasach miał firmę rodzinną, która wytwarzała takie Szkielety ( i nie tylko!). Niestety nic więcej nie udało mi się dowiedzieć, bo zwyczajnie już nie odpisał na maila. A bardzo chciałam uzyskać takie ciekawe informacje, żebyśmy mogli tutaj, na "Kolekcji Figurek", po tylu latach zobaczyć np zdjęcia form, dowiedzieć się skąd się wziął taki pomysł na wytwarzanie tych zabawek itd. Niestety to jest ciągle nieodkryta tajemnica :(
Mogę na pewno zdradzić, że formy "wzięto" ze starych, vintage Szkieletów produkowanych w Hong Kongu:
(Google.com)
Więc nie jest to oryginalny pomysł polski! To warto podkreślić! Jedynie tworzono u nas bootlegi.
Pamiętam, że u mnie na Odpustach można było kupić takie czarne z białymi oczodołami, oraz białe z czerwonymi oczodołami. Moje z dzieciństwa przepadły. Ale nabyłam tę czwórkę czarną z górnego zdjęcia. Więc smutków nie ma :)
Na pewno też pamiętacie takie "maluchy":
Kto je miał - ręka do góry!
-----------------------
No nic, szukam dalej :) Żeby potem dzielić się informacjami z wami na łamach tego bloga :)
Tzn. mam pomocników, a wygląda to tak:
Drużyna dresiarzy przegląda portale z aukcjami! Wyszukuje "delikwenta", kupuje go bez pytania mnie o zgodę...
Po czym denat trafia do wspomnianego już wcześniej Nekromanty!
Ten ożywia Szkieleta, ubiera go w dres i cały cykl się powtarza na nowo!
Jak widać, przyjmujemy Szkielety jak leci!
Nawet takie z chorymi zatokami!!!!!
---------------------
Tzn. mam pomocników, a wygląda to tak:
Drużyna dresiarzy przegląda portale z aukcjami! Wyszukuje "delikwenta", kupuje go bez pytania mnie o zgodę...
Po czym denat trafia do wspomnianego już wcześniej Nekromanty!
Ten ożywia Szkieleta, ubiera go w dres i cały cykl się powtarza na nowo!
Jak widać, przyjmujemy Szkielety jak leci!
Nawet takie z chorymi zatokami!!!!!
---------------------
A już niebawem kolejny temat z serii: Rubberomania!
Tym razem post dotyczyć będzie figurek Spooky Kooky!
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających!
Ojejku !!! Jaka wspaniała kolekcja !!! Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuń:) Kasieńko szukam ich wszędzie bezustannie od paru dobrych lat. Czasem są okazje typu: 2 zł za takiego kostka :) Przygarniam od razu. Ale głównie trzeba ich poszukiwać :) Pozdrawiam Cię serdecznie!!!
UsuńJest na allegro aukcja z jednym z tych czarnych szkieletów lpod tytułem „SPIDERMAN AMAZING LIZARD HASBRO 2012 WYS 10,5 CM”
OdpowiedzUsuńP.S.jest taki fajny kanał na youtube'ie jest taki fajny kanał „Plaid Stallions”. Mają też swoją grupę facebook'ową i forum.
Dzięki za informację, zerknę na aukcje i kanał. Już udało mi się nazbierać tę podstawową serię z lat 90tych. Ale bardzo Ci dziękuję, że pomyślałeś o mnie i postanowiłeś mnie poinformować o okazji :)
Usuń